To trzeba PRZYPOMINAĆ! Warto.
„Grzebanie” w telefonie w trakcie prowadzenia samochodu to straszna, niebezpieczna głupota. Podam przykład z ostatnich kilku godzin. Duże skrzyżowanie w Warszawie, stoi się tutaj nieco dłużej, ale przecież nie aż tak długo, aby nie można było wytrzymać bez komórki. Staję za jakimś Fordem, wokół tłok. Czekam spokojnie. Jest zielone, ale ten Ford nie rusza. Lekki sygnał, nie rusza. Do diabła! Zasnął, czy co? Trąbię raz i drugi – NIE RUSZA! Za mną też trąbią. Światło już jest żółte. Śpieszę się, jestem zła. Mam okazję zmienić pas i stanąć obok Forda – za kierownicą chłopak, wysyła sms. Jest bardzo z siebie zadowolony, widać to po jego błogim uśmiechu… co powiedzieć. Zakląć – tak zrobiłam – w myśli, ale jakoś nie bardzo pomogło.
Inny przykład też z ostatnich godzin. Trasa Siekierkowska, wolno jechać do 80. Nagle wlokę się środkowym pasem za jakimś białym Citroenem. Jedziemy poniżej 50! Obok pasami śmigają inni, a…
View original post 348 słów więcej